Kliknij tutaj --> 🏀 dowcipy o kierowcach bmw
W filmie mówie o ludziach którzy nie myślą za kierownicą, i uwazają że znak ograniczenia prędkości wyprowadzi ich z poślizgu.Powtarzam że nie chodzi tu o łam
Dowcip #6052. W Stanie Wojennym w kategorii: Śmieszne żarty o babci, Kawały o duchownych, Humor o Zomowcach. Do sklepu z artykułami gospodarstwa domowego wchodzi policjant. - Chciałbym tamten niebieski odkurzacz. - Dobry wybór! Żonie na pewno się spodoba. - Tak pani myśli? To proszę jeszcze trzy. Dowcip #6053.
Wynalazek blondynki w kategorii: Humor o blondynkach, Dowcipy o wynalazkach. Przychodzi blondynka do lekarza i mówi: - Panie doktorze, nie wiem co mi jest, jak tu się dotknę to mnie boli, tu jak się dotknę boli, tu też jak się dotknę.
Jeżeli możesz przeczytać ten napis, to znaczy, że straciłem przyczepę. 10. Tak, jestem wolny, ale jeśli to czytasz znaczy, że jesteś wolniejszy. 11. Pamiętaj, jesteś niepowtarzalny, podobnie jak wszyscy pozostali. 12. Nie jesteś hemoroidem, nie trzymaj się mojego tyłka. 13. Mam zepsuty klakson.
Übersetzung im Kontext von „kierowcach“ in Polnisch-Deutsch von Reverso Context: Nie musisz informować firmy o dodatkowych kierowcach ani odwiedzanych krajach. Übersetzung Context Rechtschreibprüfung Synonyme Konjugation
Site De Rencontre Et Chat Gratuit. Młody człowiek w samochodzie z dużym przebiegiem, który jeździ brawurowo i powoduje dużo wypadków. Tak mniej więcej Polacy wyobrażają sobie kierowców BMW. Sprawdźmy, ile w tym stereotypie jest prawdy i przyjrzyjmy się statystykom na temat kierowców BMW Młody człowiek w samochodzie z dużym przebiegiem, który jeździ brawurowo i powoduje dużo wypadków. Tak mniej więcej Polacy wyobrażają sobie kierowców BMW. Sprawdźmy, ile w tym stereotypie jest prawdy i przyjrzyjmy się statystykom na temat kierowców BMW owiani są złą sławą, a w mediach pełno doniesień o ich brawurowym stylu jazdy i wypadkach z ich udziałem. Jednak stereotyp ten jest jedynie częściowo prawdziwy. To fakt, że wśród posiadaczy tej marki dominują młodzi mężczyźni z pojazdami o dużej pojemności silnika. Niekoniecznie jednak to kierowcy BMW powodują najwięcej wypadków na polskich marka młodych mężczyznWśród posiadaczy BMW 8% to 18 – 20 latkowie. 21- 25 latkowie to kolejnych 19%. Największą grupą są 26 - 30 latkowie, którzy stanowią 21% wszystkich właścicieli tej marki. Średni wiek kierowcy BMW wynosi 34 lata. To o 4 lata mniej niż od przeciętnego polskiego kierowcy i najmniej ze wszystkich marek. Ponadto tylko 16% posiadaczy BMW to opon. Sezonowa wymiana opon dozwolona podczas pandemii. Mandaty bezpodstawne Pomimo stereotypów i młodego wieku kierowcy BMW rzadko deklarują szkody. W 2019 roku zaledwie 16,7% z nich przyznało się do spowodowania co najmniej jednej szkody w całej swojej historii ubezpieczenia. Pod tym względem nieznacznie wyprzedzili ich jedynie posiadacze Audi (16,6%). Na drugim biegunie znaleźli się właściciele aut japońskich takich jak Nissan (22,1%) czy Toyota (21,8%). Oczywiście kierowcy nie muszą podawać prawdy w deklaracjach, jednak zostanie ona zweryfikowana przez UFG podczas zakupu polisy kierowcy, stare auta z dużym przebiegiemChoć z każdym rokiem rośnie sprzedaż nowych modeli BMW, to wciąż najwięcej miłośników tej marki jeździ autami kilkunastoletnimi. Ponad 30% BMW na polskich drogach to pojazdy 16 – 20-letnie. Prawie tyle samo jest 11 – 15-letnich. Ponad dwudziestoletnich jest 14,5%, natomiast te najmłodsze (do 10 lat) stanowią 22,8%.W przypadku BMW potwierdza się jednak stereotyp o dużych przebiegach na liczniku. Średnia przejechanych kilometrów dla BMW wynosi 224 tys. km. Przeciętny polski samochód ma ich mniej o 34 tys. km. Więcej na licznikach mają jedynie samochody Audi, choć tylko o 2 tys. km. Większość rodaków potrzebuje ok. 2 lat, aby tyle 3 królową polskich szos50% właścicieli BMW deklaruje posiadanie modelu serii 3. Na drugim miejscu znalazła się seria 5 z wynikiem 27%. Wśród miłośników tej marki nie brakuje zarówno pracowników fizycznych (13%), jak i umysłowych. W drugiej grupie większość stanowili pracownicy biurowi (11%).OC na BMW najdroższe w krajuW 2019 roku obowiązkowe ubezpieczenie samochodu marki BMW było najdroższe, w porównaniu do 10. innych najczęściej ubezpieczanych marek i kosztowało średnio 896 zł. To aż o 30% więcej niż wyniosła średnia w całym kraju (689 zł). Co mogło być przyczyną tak wysokiej średniej składki OC? Okazuje się, że każdy z wymienionych wyżej elementów mógł mieć znaczny wpływ na cenę ubezpieczenia Na wysokość składki wpływa wiele czynników, związanych zarówno z kierowcą, np. jego wiek, jak i ubezpieczanym pojazdem. Zazwyczaj cena polisy dla aut starszych, o dużej pojemności silnika i dużym przebiegu będzie większa. Jednak nie jest to regułą. Dlatego zawsze warto porównać oferty wszystkich ubezpieczycieli - mówi Tomasz Kroplewski, Kierownik ds. Rozwoju Sprzedaży także: To musisz wiedzieć o akumulatorzePolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
DOWCIPY O KIEROWCACH I SAMOCHODACH nowy_gość przesłał(a) dnia 2012-02-27 Z rozmowy kwalifikacyjnej z kandydatem na policjanta: - Proszę wymienić środki lokomocji, jakie Pan Samochód, samolot, motocykl...machalass... - Machalas? Co to jest? Pierwszy raz słyszę! - Jak to ? Jest przecież taka piosenka: - "Jedzie kowboj, macha lassem"... --- Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na kierownicy. Wyprzedziło go BMW, dziadek się wystraszył. BMW zatrzymało się na czerwonym świetle, a wtedy dziadek przywalił w tył beemki. Z uszkodzonego przezeń auta wysiadł facet z byczym karkiem i straszy: -Walnąłeś, dziadku! Ton będziesz bulić! - Bardzo, bardzo przepraszam, panowie! - Co nam po twoich przeprosinach. Dawaj kasę! - Nie mam! - Ubezpieczenie!- Nie mam! - A dzieci? - Mam trzech synów. - To masz tu komórkę, zadzwoń do chłopaczków. Muszą odrobić straty, skoro ty się do roboty nie nadajesz. Dziadek zadzwonił. Po chwili podjechały trzy mercedesy klasy S. Z każdego wysiada paker i mówi: - Co? Tatuś walnął, gdy cofał? Tatusiu, piąteczka. A ty, niedołęgo z beemki, płać tatusiowi! Byle prędko! ERKA przesłał(a) dnia 2012-02-23 Pewien znienawidzony polityk i jego kierowca odbywali podróż po kraju. Pewnej nocy przed limuzynę wyskoczyła świnia. Zwierzę nie przeżyło, niestety, zderzenia. Pamiętając o zbliżających się wyborach, polityk polecił kierowcy pójść do właściciela świni, opowiedzieć, kim jest, co się zdarzyło i zapewnić rolnika, że otrzyma za zabitą świnię wysoką rekompensatę. Kierowca powrócił z cygarem w zębach, butelką wina w ręce i w lekko sfatygowanym ubraniu. - Co ci się stało? - pyta polityk. - Same dobre rzeczy. Żona rolnika dała mi jeść, gospodarz ofiarował wino, a ich dorosła córka była dla mnie bardzo miła. - A co ty im powiedziałeś? - Że jestem pana kierowcą i właśnie świnię zabiłem... scyzor przesłał(a) dnia 2012-02-22 ROBIŁ, CO MÓGŁ Aby uchronić samochód przed kradzieżą, kierowca zostawił w nim na noc psa. Rano okazało się, że auto pozbawione jest kół, a karteczka za wycieraczką informowała: - Nie miej przypadkiem pretensji do psa! Szczekał przez cały czas... irek przesłał(a) dnia 2012-02-22 PODCZAS EGZAMINU NA PRAWO JAZDY - Proszę nam opisać pracę silnika. - Proszę bardzo: Brrrrum, brrrrum, wrrrryyy... trago przesłał(a) dnia 2012-02-22 DWA PLANY Wysoko w powietrzu spotykają się dwa płatki śniegu. - Dokąd lecisz lecisz? - pyta pierwszy płatek. - Lecę w Tatry, na skocznię narciarską. Niech sobie chłopaki poskaczą. - A ja na autostradę. Zrobię sobie jakiś karambol! romuś przesłał(a) dnia 2012-02-21 POWÓD - Dlaczego kierowcy Alfa Romeo nie pozdrawiają się na drodze? - Bo już się znają. - ??? - Widzieli się rano w serwisie. bLondyn przesłał(a) dnia 2012-02-21 Szatynka rozbiła auto i biadoli: - Co ja teraz powiem mężowi?! - Niech pani dmucha w rurę. Karoseria się wyprostuje - radzi jakiś facet. Szatynka dmucha i dmucha, ale nic się nie dzieje. Po godzinie pojawia się jej koleżanka, też szatynka: - Aleś ty durna! Przecież nie zamknęłaś drzwi! franky przesłał(a) dnia 2012-02-19 Młodą matkę, która pcha wózek dziecięcy, spotyka koleżanka: - A więc to jest ten słynny kabriolet, który Kazik obiecał ci przed ślubem? groszek przesłał(a) dnia 2012-02-19 SAM SOBIE WINIEN Lew zwołał na polanę wszystkie zwierzęta mieszkające w lesie. - Kto zabił ostatniego dinozaura? - ryczy. Cisza. - Jeszcze raz pytam: Kto zabił ostatniego dinozaura?!!! Cisza. - Do jasnej cholery, kto zabił ostatniego dinozaura?!!! Zza krzaczka wychyla się zajączek: - To po co wymuszał pierwszeństwo przejazdu?! tomek przesłał(a) dnia 2012-02-18 SPRYCIARZ MOTOCYKLISTA W wielkim lesie żyła żaba - czarodziejka. Las był tak wielki, że nie znała innego zwierzęcia. Aż pewnego dnia zobaczyła zająca oraz goniącego go wilka. Zatrzymała te zwierzęta, aby spełnić po trzy życzenia każdego z nich. - Pragnę żeby wszystkie wilki w tym lesie, oprócz mnie, stały się wilczycami - oznajmił zaraz wilk. - A ja chciałbym mieć kask motocyklowy - powiedział zajączek i zaraz założył kask na głowę. - Ale minimalista - pomyślał wilk i w ramach drugiej kolejki życzeń zapragnął, aby wszystkie wilki stały się wilczycami również w sąsiednim lesie. Zajączek poprosił zaś w tej turze o motocykl, na który od razu wsiadł. - A to głupek! - powiedział do siebie wtedy wilk. - Przecież mógł zażądać góry pieniędzy np. na sto tysięcy motocykli. I sam, już w trzeciej kolejce życzeń, wilk zapragnął, aby wszystkie wilki na całym świecie, oprócz niego, stały się wilczycami. Wtedy zajączek odpalił szybko silnik i, ruszając przed siebie na pełnym gazie, krzyknął: - Niech ten wilk stanie się gejem ! jurek przesłał(a) dnia 2012-02-18 Dzisiaj rano jechałem jak zwykle do pracy Trasą Łazienkowską. Przede mną lewym pasem nowiuśkim BMW jechała młoda, atrakcyjna kobieta. Przy prędkości 130 km na godz. siedziała z twarzą tuż przy lusterku i malowała sobie rzęsy. Dosłownie na moment odwróciłem głowę, aby zaraz okazało się, że wciąż zajęta makijażem dziewczyna jest na połowie mojego pasa drogowego. I, chociaż jestem naprawdę twardym facetem, tak się przestraszyłem, że golarka i kanapka wypadły mi z ręki. Gdy próbowałem kolanami opanować kierownicę, aby wrócić na swój pas ruchu, moja komórka wpadła do trzymanego między nogami kubka z gorącą kawą. Kawa się wylała. Poparzyła moją męskość. Zniszczyła telefon po przerwaniu bardzo ważnej rozmowy... Jak ja nienawidzę kobiet za kierownicą! kazik przesłał(a) dnia 2012-02-17 NIC NADZWYCZAJNEGO - Kochanie! - mówi mąż do żony. - W pokoju na parterze stoi nasz samochód. Jak to on się tam znalazł? - Normalnie? Zaraz za kuchnią skręciłam w prawo - wyjaśniła żona. przesłał(a) dnia 2012-02-17 NIE MA SPRAWY Do warsztatu samochodowego w Ameryce przychodzi pracownik urzędu emigracyjnego. - Ma pan zezwolenie na pracę? - zwraca się do mechanika - Polaka. - Oczywiście, że mam - odpowiada Polak. - A ten pan, który na zewnątrz odkręca właśnie koło, ma również zezwolenie? - Wszyscy tu wiedzą, że ma. - A czy może go pan zawołać? - Nie sprawy. Józek!!! Spie...aj!!! eryk przesłał(a) dnia 2012-02-16 ŻYCZENIE -Bądź zdrów! - pożegnała kierowcę panienka z Rosji, wysiadając z TIR-a michu przesłał(a) dnia 2012-02-03 PECH MOTOCYKLISTY - Czy to prawda, że Staszek nie żyje? - Tak, umarł. Miał wyjątkowego pecha. - ??? - Gdy jechał motocyklem obok naszego domu, nagle wyskoczył mu pod koła pies. Nie chciał zabić zwierzaka, więc szarpnął kierownicę i wpadł na krawężnik. Wtedy motor wyleciał w powietrze, a Staszek rozbił głową szybę okna i wpadł do naszej sypialni... - To straszne tak zginąć! - Ależ wówczas jeszcze nie zginął! Leżąc wśród odłamków szkła w sypialni, cały we krwi, zauważył naszą starą szafę. Złapał za jej zabytkowy uchwyt, aby wstać. Niestety, ciężki mebel się przewrócił i go przygniótł do podłogi. - Okropna śmierć! - Ależ on wtedy nie umarł! Przeciwnie. Wyczołgał się spod szafy i dobrnął jakoś do schodów. Gdy uwiesił się na poręczy, ta nie wytrzymała jednak jego ciężaru. No i zwalił się z pierwszego piętra na ceramiczną posadzkę w holu. - Fatalna śmierć! - Ależ on to przeżył! Spadł obok kuchni. Trochę poleżał w kałuży krwi i wśród drzazg poręczy. Następnie wczołgał się do środka i próbował wstać, łapiąc za uchwyt kuchenki. Niestety, zrzucił na siebie spory gar z wrzącą zupą... - Głupia, straszna śmierć! - Ależ on wtedy nie umarł! Gdy się ocknął, wszystko, a zwłaszcza oczy, miał zalane krwią i zupą. Szukając po omacku oparcia, wetknął palce do gniazdka elektrycznego. Wtedy prąd rzucił go na ścianę. - Co za tragiczna śmierć - Ależ on to przeżył! - No to jak umarł? - Zastrzeliłem go z mojego pistoletu. Przecież mógł nam rozwalić całą chałupę!
Jedzie na skuterze dziadek, Norbert i Wojtek. Jadą 200 km na godzinę i Norbert mówi: - wo, wo.... - zwolnić? dobra - wo, wo.... - jeszcze zwolnić? dobra - wo, wo.... - Norbert jedziemy 1 km na godzinę a Ty jeszcze się boisz? - Wo, Wo, Wojtas spadł. Dwóch facetów wnosi napranego w trupa gościa do baru. Sadzają go na stołku i jeden mówi: - Dwa piwa proszę. - A ten pan w środku nie pije? - Nie, to kierowca. Wsiada baba do autobusu i pyta kierowcy: - Lubicie orzechy? - Tak. Baba daje cały woreczek orzechów. Następnego dnia znów wsiada i daje mu cały woreczek. Kierowca pyta: - A skąd je macie? -Z toffifi, synku. Policjanci zatrzymują kierowcę: - Panie kierowco, poprosimy dokumenty. Kierowca podaje dokumenty policjantowi. Policjant sprawdza: - W porządku. To jeszcze pan dmuchnie w alkomat. Kierowca dmucha, alkomat pokazuje - Chyba się zepsuł - mówi jeden z policjantów - Jak to się zepsuł? Dawaj! Drugi policjant dmucha w alkomat: - No i o co ci chodzi?! W porządku jest! Uradowana żona wraca do domu i chwali się mężowi: - Mam prawo jazdy! Teraz zwiedzimy cały świat! Na to mąż odpowiada: - Ten, czy tamten? Patrol policyjny zatrzymał kierowcę, który prowadził wóz w sposób dość ekscentryczny. - Czy pan przypadkiem nie wypił paru kieliszków? - Skądże znowu! - Więc proszę przejść parę kroków po linii wyznaczającej oś jezdni. - Po lewej czy po prawej? Spięcie na drodze. Wkurzony facet: - Kobieto, robiłaś kiedyś prawo jazdy?! - Więcej razy od Ciebie, debilu! Dowcip #11166 dodany o 15:53 przez Bączek w kategorii o kierowcach Policjant zatrzymuje w mieście samochód prowadzony przez kobietę: - Przekroczyła pani sześćdziesiątkę. - Ależ skąd panie władzo, to ten kapelusz tak mnie postarza. Jedzie facet samochodem, włącza radio i słyszy: - Uwaga! Proszę Państwa przerywamy audycję, aby podać ważny komunikat! W okolicach Warszawy wylądował statek spoza naszej planety, po pozostawieniu przybyszów odleciał. W razie napotkania UFO-nauty prosimy o zachowanie spokoju! Z obcymi można się porozumieć po polsku, tylko trzeba wolno mówić. Podajemy przybliżony opis przybyszów: mali, zieleni, łapy do samej ziemi. Po pewnym czasie facetowi zachciało się siusiu, więc zatrzymał się przy lasku. Włazi w krzaki i zdębiał - widzi coś - małe, zielone, łapy do samej ziemi. Wolno mówi: - Jestem kierowcą i jadę do Warszawy. Słyszy: - A ja jestem gajowy i sram! Dowcip #10337 dodany o 13:57 przez Max16 w kategorii o kierowcach Kierowca widzi przed sobą znak drogowy "Maksimum 80 km". Zwalnia więc do 80 kilometrów na godzinę. Po jakimś czasie widzi znak "Maksimum 60 km". Zwalnia więc ponownie. I znów kolejny znak - "Maksimum 20 km". Kierowca zdenerwował się, ale zwalnia i wściekły wlecze się po szosie. Po godzinie jazdy spostrzega następny znak - "Witamy w Maksimum!". Dowcip #8965 dodany o 12:46 przez zyyzio w kategorii o kierowcach - Dmuchaj pan! - poleca policjant zatrzymanemu kierowcy. - Chętnie! A gdzie się pan władza oparzył? Policjant zatrzymał do kontroli kierowcę. Trzymajac w ręce prawo jazdy stwierdził: - Tu jest napisane, że pan musi prowadzić w okularach! - Tak panie sierżancie, ale ja mam kontakty! - Mnie tam proszę pana nie interesuje kogo pan zna, skoro łamie pan prawo. Dowcip #6756 dodany o 14:28 przez KapitaN w kategorii o kierowcach Co oznacza skrut:BMW? - Będziesz miał wypadek Dowcip #6710 dodany o 21:40 przez GREJ w kategorii o kierowcach Stoi facet na ulicy, a nad nim na drzewie wisi maluch. Podchodzi przechodzień i pyta: - Panie, jak pan żeś tego fiata na to drzewo wpakował? - Że mały, to widać, że nie ma przyspieszenia wiedziałem, ale że się skubany psów boi. Kowalski jedzie syrenką i dogania najnowsze Porsche. Otwiera szybę i pyta się kierowcy samochodu: - Zna się pan na syrenkach? - Nie, nie znam - odpowiada. Kierowca przyśpiesza do 120 km/h. Kowalski dogania Porsche i ponownie pyta się kierowcy: - Zna się pan na syrenkach? Kierowca ponownie odpowiada, że nie i przyśpiesza do 200 km/h. Kowalski dogania Porsche i kolejny raz się pyta: - Zna się pan na syrenkach? Kierowca odpowiada, że się zna. - A jak się wrzuca dwójkę? Dowcip #13508 dodany o 12:33 przez solid w kategorii o kierowcach Kierowca tira postanowił przejechać pod niskim mostem. Zaklinował się. Przyjechali policjanci i chcą mu wypisać mandat. - I co, zaklinował się pan.. - mówią policjanci. - Skąd! Wiozłem most i paliwo mi się skończyło. Przychodzi facet do salonu samochodowego i mówi do dilera: - Chciałbym kupić samochód sportowy, który ma najmniejsze zużycie paliwa. - Na pewno coś się znajdzie Podchodzą do pierwszego samochodu. Facet pyta: - Ile pali to cudo? - 11 litrów na 100 kilometrów. Podchodzą do drugiego samochodu: - A ten ile pali? - 9 litrów na 100 kilometrów. Podchodzą do trzeciego, w którym siedzi jeden z pracowników salonu i pucuje tapicerkę. Facet pyta: - A ten ile pali? - Trzy paczki dziennie. Pijany facet wsiada do taksówki i zaraz, ułożywszy się wygodnie zasypia. - Panie , nie śpij pan! - denerwuje się taksówkarz, próbując go obudzić. Nie jesteś pan w domu, tylko w samochodzie. Facet budzi się gwałtownie: -Trzeba mi to było powiedzieć, zanim zostawiłem buty przed drzwiami. Blondynka jedzie samochodem. Nagle uderzyła w mur. Po chwili przyjeżdża policja i pyta się blondynki: - Dlaczego pani uderzyła w mur, mimo że nie jechała pani bardzo szybko? - To nie moja wina, przecież trąbiłam a on nie zareagował. Na parking płatny przyjeżdza zepsuty samochód. Sypie się z niego i w ogóle. Parkingowy mówi: - 5 zł. - kupił pan! Facet chce się pozbyć kota wywożąc go 4 ulice dalej. Przychodzi do domu a kot siedzi na wersalce. Wywozi go dalej ale kot znowu wrócił! Facet wywiózł go za miasto. Po chwili dzwoni do domu do żony i mówi: -Jest z tobą kot - Jest, a co? - Daj go do telefonu bo się zgubiłem. Kierowca fiata ma brata, ale brat kierowcy fiata nie ma brata. Kim jest kierowca fiata? Kierowca fiata jest kobietą. Na przystanek przyjeżdża autobus. Starsza pani wsiada i pyta: - Ten autobus na "Gałązki"(wieś) kierowca na to: - Nie, na ropę Dowcip #12076 dodany o 16:15 przez Mati89 w kategorii o kierowcach Idzie po wsi dwóch rolników i nagle obok nich zatrzymuje się mercedes z Niemcem w środku. Otwiera się szyba od samochodu i Niemiec mówi: -Sprechen zi deutch? - na co rolnicy wzruszają ramionami. Niemiec nie poddaje się i mówi: -Do you speak english? - rolnicy kolejny raz wzruszają ramionami. Niemiec zamknął elektryczne okno samochodu i szybko odjechał. Rolnik mówi do rolnika: -Widzisz jak byś znał języki obce to byś się dogadał. Na co odpowiada drugi rolnik: -Widzisz on znał języki obce i się nie dogadał? Policjant zatrzymuje samochód. Kierowca odkręca szybę i mówi: - Co jest, chyba nie jechałem za szybko? - Proszę dmuchać! - powiada policjant podsuwając kierowcy pod nos torbę. - Dlaczego mam dmuchać? - Bo moje frytki w torbie są za gorące. Zbiór napisów na zderzakach: widzisz ten napis. to jedziesz STANOWCZO za blisko. śmiało. Zbieram na nowy! możesz przeczytać ten napis to znaczy że umiesz czytać! przez mafię, stuknij mnie, a my stukniemy ciebie! tak blisko, przecież w ogóle się nie znamy! DOROSNĘ BĘDĘ MERCEDESEM Ktoś czeka na Twoją nerkę... BY DADY możesz przeczytać ten napis, to znaczy, że straciłem przyczepę. jestem wolny, ale jeśli to czytasz znaczy ze jesteś wolniejszy - jesteś niepowtarzalny, podobnie jak wszyscy pozostali. jesteś hemoroidem - nie trzymaj się mojego tyłka. zepsuty klakson. Obserwuj środkowy palec u ręki. na idiotę, który za mną jedzie. ale spłacone Dowcip #11083 dodany o 21:07 przez trudi w kategorii o kierowcach Biegnie Jaś do taty i krzyczy: - tato mam dwie nowe wiadomości dobrą i złą. - no to mów złą A Jasiu na to: - rozbiłem Twoje auto - a dobrą wiadomość? - już tego nie zrobię. Jedzie blondynka nowym Porsche i walnęła w ciężarówkę. Tir cały się rozpadł, a Porsche zostało nietknięte. Z tira wyszedł zdenerwowany kierowca, narysował kółko na jezdni i kazał blondynce tam stać. Sam wyjął nóż i zaczął ciąć tapicerkę Porsche. Odwrócił się, a blondynka się śmieje. No to wziął scyzoryk i zaczął rysować tapicerkę. Odwrócił się a blondynka znów w śmiech. No to na maksa zdenerwowany wziął polał samochód benzyną i podpalił. Patrzy na blondynkę a ta wciąż się śmieje: - Dlaczego pani ciągle się śmieje?! - Bo jak pan się odwraca to ja wychodzę z tego kółka. Policjant zatrzymuje na szosie samochód, za kierownicą którego siedzi małpa. - Co pan wyprawia? - zwraca się do siedzącego obok mężczyzny - małpa za kierownicą? - Nie mogę być zbyt wybredny w wyborze kierowcy, kiedy jadę autostopem. We furmankę z dużą siłą walnęło BMW. Kierowca wysiadł i patrzy. Wóz cały rozwalony, konie leżą w stanie agonalnym, woźnica bez nóg. Żal mu się zrobiło koni, więc wyjąl pistolet i zastrzelił jednego konia potem drugiego. W końcu podchodzi do woźnicy a ten widząc co się dzieje zarzucił kurtkę na obcięte nogi i mówi: - Panie mnie nawet nie drasnęło.
~kierowca2014-04-16 00:30:19Rodzina siedzi przy obiedzie. Syn pyta ojca: - Tato, ile jest rodzajów biustów? Ojciec, nieco zaskoczony, odpowiada: - Cóż, właściwie trzy, zależnie od wieku kobiety: jak ma 20 lat są jak melony, okrągłe i twarde. Jak ma 30-40 lat są jak gruszki - wciąż ładne, ale nieco wydłużone, a po 50-tce są jak cebule... - Cebule? - dziwi się syn. - Tak, patrzysz i płaczesz. Wkurzyło to nieco żonę i córkę, która zapytała matkę: - Mamo, a ile jest rodzajów ptaszków? Mama uśmiechnęła się i odpowiedziała: - Też trzy, zależnie od wieku faceta - u dwudziestolatka jest jak dąb - twardy i potężny. Jak facet ma 30-40 lat, jest jak brzoza - elastyczny, ale niezawodny, a po 50-tce jest jak choinka na Boże Narodzenie - Jak choinka? - dziwi się córka. - Tak, drzewko jest martwe, a bombki wiszą tylko dla ozdoby... 1~kierowca2014-04-16 00:32:29Żona do męża przy obiedzie: - Wiesz, kiedy pomyślę, że jesteśmy małżeństwem od 25 lat, to ciepło mi się robi przy sercu... - Daj spokój, po prostu cycek wpadł ci do zupy. ~kierowca2014-04-16 00:48:07Ciemna noc. Włamywacz zakradł się do domu. Idzie cicho i nagle zatrzymuje się słysząc głos: - Jezus na ciebie patrzy. Znów zapada cisza i włamywacz idzie dalej. - Jezus na ciebie patrzy - słyszy znowu. Przestraszony staje i rozgląda się. Nagle w rogu pokoju dostrzega klatkę z papugą. Pyta się papugi: - Czy to ty mówiłaś - Jezus na ciebie patrzy? - Tak - mówi papuga. Włamywacz oddycha z ulgą i mówi: - Jak ci na imię. - Clarence - mówi ptak. - To głupie imię dla papugi. Jaki idiota nazwał papugę Clarence? - Ten sam, który nazwał rottweilera Jezus... 4 zetek 2014-05-03 16:58:36Do taksówki wsiadły dwie paniusie typu "damulka z pretensjami". Po drodze plotkują sobie o tym i o owym. - To doprawdy okropne, jacy ludzie bywają niekulturalni! Wyobraź sobie moja droga, byłam ostatnio na przyjęciu, gdzie do ryby podano mi nóż do befsztyków! - O tak, szokujący brak ogłady. Mnie z kolei zaproponowano sherry w kieliszku do szampana! -To skandal W tym momencie wtrąca się taksówkarz: - Szanowne Panie nie wezmą mi, mam nadzieję za złe, że ja tak tyłem do pań siedzę?~To tylko ja2014-05-03 19:17:20Przychodzi kierowca do lekarza: -słucham Pana, mówi lekarz. -doktorze, wszyscy mnie ignorują, szef, baba, pies... -następny proszę!3~prowokator2014-05-03 19:26:43kiero, który zginął w wypadku idzie do piekła, bo tyle grzechów na sumieniu miał i się rechocze w niebogłosy.. lucywer zdziwiony taką jego postawą, pyta się; i z czego durniu tak się cieszysz... kiero; bo te osły tam na dole myślą, że ja żyję i jeszcze mnie operują HHII. :) LuckyMan 2014-05-19 14:41:24Proboszcz z wikarym jadą samochodem, po pewnym czasie zachciało im się sikać zatrzymują auto w lesie wchodzą obaj w krzaki i sikaja, wikary sika łukiem i daleko a proboszczowi leci na buty więc pyta wikarego – ‘ ’ ty jak ty to robisz że tak daleho sikasz a mi leci po butach” na to wikary – ‘ ’ a byłem u neurologa przeciscił mi kanałek i wziął tylko 50 zł. ” Po powrocie na plebanie proboszcz poszedł do neurologa by przeczyścic kuśkę, neurolog mu ja wyczyścił i zarządał 150 zł zdziwiony proboszcz mówi – ‘ ’ dlaczego aż tyle? mój wikary zapłacił tylko 50 zł ‘ ’ na tak odzywa się neurolog ‘ ’ wikary miał zapchane szminką a u księdza było zapchane gównem’ ’ …. . diego539 2014-05-19 16:47:55Jedzie kierowca ciężarówki i widzi zielonego ludzika: - Czemu stoisz na ulicy? - Jestem bardzo głodny i jestem pedałem. Dał mu kanapkę i pojechał dalej. Spotyka czerwonego ludzika: - Czemu stoisz na ulicy? - Chce mi się pić i jestem pedałem. Dał mu picie i pojechał dalej. Widzi niebieskiego ludzika. Wkurzony wysiada i pyta: - A ty * czego chcesz? - Prawo jazdy i dowód rejestracyjny, proszę. diego539 2014-05-19 16:49:43Wchodzi traker do baru i mówi cały czas "piepszony matiz tfu tfu tfu" barman pyta się co jest, a traker mówi "piepszony matiz tfu tfu tfu dawaj wode" jade sobie spokojnie, powolutku patrze a tu przedemną śruba na drodze leży wykonałem gwałtowny manewr i kurde wpadłem troche do rowu. "piepszony matiz tfu tfu tfu" podjechał gość matizem i mówi "spoko kolego ja cię wyciągne" a ja na to " panie jak mnie tym pyrtkiem wyciągniesz to ja ci laske zrobie " piepszony matiz tfu tfu tfu.. ~Magda2016-05-05 18:18:33Pani pyta dzieci w szkole: -Kasiu, kim jest Twój tatuś -Mój tatuś jest policjantem... daje mandaty, bierze łapówki i dlatego mamy dużo pieniędzy - odpowiada Kasia. -A kim jest Twoja mamusia Małgosiu? -Moja mamusia jest k***ą i też mamy dużo pieniędzy - odpowiada Małgosia. -To może teraz Jasiu nam powie co robi jego tatuś? -Mój tatuś jeździ tirem... gdyby nie te k***y i policjanci, też byśmy mieli dużo pieniędzy!~Magda2016-05-05 18:18:55Pani pyta dzieci w szkole: -Kasiu, kim jest Twój tatuś -Mój tatuś jest policjantem... daje mandaty, bierze łapówki i dlatego mamy dużo pieniędzy - odpowiada Kasia. -A kim jest Twoja mamusia Małgosiu? -Moja mamusia jest k***ą i też mamy dużo pieniędzy - odpowiada Małgosia. -To może teraz Jasiu nam powie co robi jego tatuś? -Mój tatuś jeździ tirem... gdyby nie te k***y i policjanci, też byśmy mieli dużo pieniędzy! MadToY 2016-05-05 18:31:22Dzwoni kierowca do szefa: K: tomek jest problem S: Co masz znowu za problem? K: lusterko się popsuło... S: to co ku#-@# za problem jedz i wymień!!! K: problem jest tego typu ze kabina na nim leży xD~Krzys2017-02-02 16:57:08Ona żona kierowcy TIR-a skarży się drugiej żonie kierowcy TIR-a: - Wiesz, jak ten mój stary wraca z trasy, to w ogóle się mną nie interesuje. - Mój też się mną nie interesował, ale znalazłam sposób. - Jaki, jaki? - Urządziłam pokój na kształt kabiny TIR-a. - No i jak? - Teraz jak mnie zerżnie to 100 złotych zostawia... 1~dobry kolega2017-02-02 17:02:36dziad wyplaca wyplate punktualnie i cala2 wesolek 2017-02-02 17:35:20coś dlaodmiany. przewoznik na przydrożnym parkingu konsumuje zupe ogórkową za 5 złociszy. nagle znajduje w niej muterke. woła kielnera, pokazując mu śrubke; co to ma być. kielner nie zrażony tym, odpowiada; coś pan głupi w zupie za piątala, chciałeś pan znależć cały nowy ciągnik siodłowy. ::) ::) -1~volvo2017-02-02 17:54:53kawał o kierowcy - kobiecie - no cześć skarbie, zaświeciło sie takie czerwone światełko z czajnikiem - to olej ! - no to olałam : ) ~dobry kolega2017-02-02 18:02:23teraz nie kawal a prawda baba miala dolac oleju do silnika no leje pod korek silnik kaput Azrael 2017-02-16 20:34:56dzwoni kierowca do szefa k-szefie potrąciłem psa co zrobić??? SZ- zakop i jedź dalej 30min później znów kierowca dzwoni do szefa k-szefie a co z radiowozem zrobić???1 Azrael 2017-02-16 20:35:31Co robi kobieta po udanym stosunku? Przeszkad za! Azrael 2017-02-16 20:37:22Kobieta to stworzenie Boże które kiedyś mieszkało w oborze, jednak ze względu na kształt d. u. p. y, mężczyzna wziął ją do chałupy. PomysliPrzeczytaj 2017-05-24 00:32:31Dzwoni kierowca do szefa i mówi: - Przejechałem psa, co mam zrobić. - Auto całe? - No całe. - To go zakop. - OK. Za chwilę jeszcze raz dzwoni kierowca i mówi: - Psa zakopałem, ale nie wiem co z radiowozem zrobić. :) Leeon 2017-05-24 01:40:29No to żeś zabłysnął! 3 posty wyżej to samo od trzech miesięcy wisi. ; -) ~GONIC DZIADA2017-05-24 01:56:03PREZES PIJE W BARZE Z KIEROWCA I PYTA KIEROWCO NA ILE MNIE OKRADASZ KIEROWCA NA TYLE SAMO CO TY MNIE A PREZES UCZCIWIE OOOOOO TOOOO DUUUZZZZOOOO~Grzesiek2017-06-05 11:08:16Stoi 3 kierowców w kolejce u św.. Piotra... Francuz, Niemiec i Polak.. Pierwszy Francuz... św Piotr patrzy i mówi... ty masz tacho ok, za mało pasów zakładałeś.. ale jest względnie... za całokształt pokój i 20 dziewic, następny Niemiec... Piotrek patrzy i mówi... pasów za dużo, ale z tym tacho nie za bardzo.. w piątek przejj*e, bo na wocheende zasuwałeś... ale ok... pokój i 20 dziewic... Polak widzi i nie dowierza, zadowolony... ten pokój, te dziewice.. a św Piotrek mówi... Ty polak, jeszcze jedna szansa... wracasz do żywych... A kierman zaczął czapką rzucać, awanturować się... Ja nie chcę na ziemię, gdzie te moje dziewice? ?... św Piotrek mówi... s*aaj na ziemię, nie ma innej opcji... Szef dzwonił, jeszcze dwa kółka musisz zrobić... 3~Grzesiek2017-06-05 11:27:18Poszedł kierowca TIRa do burdelu... Zamówił pania i są w pokoju, zaczęła mu robić loda, jeszcze nie stoi, a w gębie się nie mieści, rośnie, dziewczyna się dusi. I myśli... jaki duuuzy, jeszcze z taki nie miałam do czynienia... i wzięła wazelinkę, i smaruje dupę... dalej robi, już na pół gwizdka, ale nie daje rady... szczęka boli... nic drugie pudełko wazelinki... wypięła sie i czeka na potwora... ale patrzy kontem oka, a szofer odpiął ten srebrny łańcuszek od portfela i owija dookoła fiutaa... krzyczy dziewcze... pogięło Cię, co Ty robisz? ?... a co dziwo myślałaś?... na taką ślizgawicę bez łańcuchów? ?~Roco22017-06-15 11:59:52Czym się różni kierowca autokaru od balkonu? Balkon utrzyma czteroosobową rodzinę a kierowca nie... 1~Marcin2018-08-11 14:29:10Kolega pyta kolegi:Słuchaj próbowałeś ż żona w ta drogą dziurkę?On na to:Ty głupi?żeby w ciążę zaszła!~Cyprian Kozłowicz2018-08-11 20:18:53Jedzie kierowa solówką i zatrzymał się, żeby podwieźć pasażerkę. Jadą sobie spokojnie, ale po kilkunastu minutach ciężarówka zwalnia i zwalnia, jakby jej mocy brakowało. Kierowca zjeżdża na pobocze, wyjmuję trzonek od miotły i naparza w plandekę dookoła tym kijem zdrowo. Obił całe auto, narobił hałasu i ruszyli. Nagle auto znów jedzie normalnie. Mija kilkanaście minut i sytuacja sie powtarza. Brak mocy, Kij. Obijanie plandek i powrót do kabiny. Po którymś z rzędu postoju pasażerka pyta o co chodzi. Jakim cudem nawalanie kijem od szczotki w plandekę zwiększ moc pojazdu. No i kierowca wyjaśnia : Ten samochód ma 6 ton ładowności. Ja wiozę 16 ton kanarków i nie ma siły. 10 ton musi fruwać. ~leon2018-08-11 20:29:19Cypek? Wiesz za co zabil Kain Abla?~Cyprian Kozłowicz2018-08-11 22:33:12Wiem
Statystyczny posiadacz bmw jest zgodnie ze stereotypem o 10 lat młodszy od swojego samochodu. To jednak nie przeszkadza w próbach podporządkowania drogi tylko sobie. Kierowca volkswagena nie do końca wie, o co chodzi z tym czerwonym światłem. Fiata tipo prowadzi za to najczęściej senior, który świetnie pamięta, jak Maryla Rodowicz w 1968 r. debiutowała na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Gdy na skrzyżowaniu widzisz jadącego przed tobą volkswagena, możesz być pewien, że kierowca w nim zasiadający nie zwróci uwagi na czerwone światło. Być może oślepia go słońce, być może jest daltonistą... To jednak niczego nie tłumaczy. Trudno, żeby któraś z tych przypadłości spotkała każdego z 7411 kierowców volkswagena, jakich zarejestrowało Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Jak podaje portal tzw. system CANARD tylko w pierwszym półroczu zanotował 59 tys. pojazdów przejeżdżających na czerwonym świetle. Zdecydowanym liderem w tej materii są podróżujący „wieśwagenem” - jak mawiają złośliwie przeciwnicy niemieckiej myśli technicznej, którzy na pewno cieszą się z tego, że na czerwone światło nie zwracają uwagi także kierowcy opla. Podium w tym zacnym towarzystwie zamyka francuskie renault, którego głównym reprezentantem jest mégane znane z tego, że „urodą ustępuje mu jedynie fiat multipla”. - Podobno w każdej legendzie jest ziarno prawdy, ale badania i stereotypy trochę przekłamują rzeczywistość - mówi Michał Nowotyński, który prowadzi popularny na Youtube kanał „Polskie Drogi”, w którym przedstawia niebezpieczne zdarzenia z naszych ulic. W zastanawiająco wielu z nich biorą udział kierowcy bmw. - Często, jak „coś się dzieje”, to podkreśla się, że to kierowcy bmw są winni. Ale gdy widzę łysego łebka za kierownicą w pozycji półleżącej z jedną ręką na kierownicy i obowiązkowo bez pasów, „żeby sobie siary nie robić”, to okazuje się, że jedzie właśnie bmw! To jednak wynika bardziej z faktu, że pojazdów tej marki jest stosunkowo dużo na polskich drogach. Są one w miarę tanie, części jest sporo, więc automatycznie szczególnie młodzi kierowcy częściej decydują się na zakup właśnie bmw, a nie na przykład nissana czy subaru - dodaje posiadacz bmw jest zgodnie ze stereotypem o 10 lat młodszy od swojego samochodu. To jednak nie przeszkadza w próbach podporządkowania drogi tylko sobie. - Jeśli ktoś wjeżdża ci przed maskę bez włączania kierunkowskazu, to już wiesz, że masz do czynienia z bmw. Zwłaszcza, że w tych samochodach kierunkowskaz to dodatkowe wyposażenie warte kilka tysięcy euro, a taką kasę można przeznaczyć na markowe ciuchy i nowe głośniki - opowiada Robert, zawodowy kierowca, który od pięciu lat podróżuje po Polsce. W tym czasie przejechał ok. 800 tys. zachowania cechują podobno kierowców aut marki honda: trąbią, przeklinają i „dają długimi po oczach” przy każdej okazji. Zwłaszcza na autostradzie, gdy należy mu ustąpić i zjechać na prawy pas. Nawet, jeśli jest to dalej na kolejnej stronie- Ile razy widziałem, jak jadąca 90 kilometrów na godzinę ciężarówka wyprzedza innego króla szos jadącego prawym pasem z zawrotną prędkością 89 kilometrów. Wyprzedzanie trwa dwie minuty, przez co autostrada jest przyblokowana. Tworzy się sznur samochodów, a kierowca hondy i tak trąbi, lawiruje między jednym pasem a drugim. Problem w tym, że nie jest Mojżeszem, a autostrada nie jest Morzem Czerwonym - przyznaje zachowania przejęli mistrzowie wymuszania pierwszeństwa w audi. W tym ostatnim przypadku w fotelu dumnie zasiada zwykle pan w średnim wieku, niegdyś miłośnik podjeżdżania pod same drzwi sklepu spożywczego. Żeby inni widzieli, jak panisko przychodzi po Po prostu wpychają się wszędzie i nie pozwalają jechać „na suwak”. Nie pozwalają się minąć albo sami wyprzedzają na przejeździe kolejowym i podwójnej ciągłej, żeby za 200 metrów czekać na lewoskręcie i wszystkich zatrzymać - wyjaśnia pan Jan, który jeździ taksówką po Wrocławiu od ponad 20 lat. - To jednak nic w porównaniu z kapelusznikami z tico potrafiącymi jechać lewym pasem 40 kilometrów na godzinę. Ich oraz kierowców skody fabii i fiata punto charakteryzuje wąskie pole widzenia. Zapatrzeni przed siebie nie zauważyliby nawet wchodzącego na pasy słonia - dodaje przekornie pan ale taksówkarze też nie są świętymi krowami. Popularnie nazywani „złotówami”, nie tylko chcą podobno wydusić każdy grosz od klienta, ale również dają się skusić pięknej czerwieni na sygnalizacji świetlnej i podjeżdżają, by zobaczyć ją z bliska. Wtedy jest jednak za późno i trzeba jechać dalej, żeby skręcić w prawo na zakazie. Jak nikt inny wiedzą, jak i gdzie wjechać pod prąd w drogę jednokierunkową i wyjść z tego bez szwanku...W plebiscycie na najbardziej irytujących kierowców znajdują się w czołówce razem z niedzielnymi rajdowcami podróżującymi z yorkiem na kolanach. Przy najmniejszej kolizji jednocześnie najgłośniej krzyczą, a w tych wysiłkach wspomaga ich szczekający czworonóg mający 30 cm w dalej na kolejnej stronieInną kategorią są przedstawiciele handlowi. Zawsze mają do pokonania wiele kilometrów i goni ich wskazówka na zegarze. Z tego powodu mrugają przy każdej okazji i wyciskają maksimum ze swojego białego służbowego samochodu. Z rozpędem wjeżdżają na skrzyżowanie, żeby zdążyć przed staruszkiem z balkonikiem wkraczającym trwożliwie na „niepotrzebnie istniejącą zebrę”. Na szczęście dla pieszych, którzy ośmielili się przejść przez jezdnię, o niebezpieczeństwie często informują słyszane z oddali znane kawałki, przy których piło się ze szwagrem wódkę do kotleta. „Szalona ruda rozchylająca uda” w połączeniu z rytmicznym „umcy-umcy” dobywającym się z uchylonych okien w oplu calibrze, passacie TDI lub volkswagena golfie, jest skuteczniejsza niż czerwone światło na Najpierw słychać muzykę, później widać auto. To znacznie bardziej efektywne od używania klaksonu. Może byłby to jakiś sposób na upłynnienie ruchu, gdyby głos lidera Boys potrafił przesunąć parkujące na dwóch miejscach mercedesy lub kompaktowe corsy? - zastanawia się ciekawe, najwięcej frajdy z przepuszczania pieszych ma kierowca tzw. ojcowozu. W zabranym bez pozwolenia aucie, syn właściciela pojazdu i jego kumple na każdym postoju podskakują rytmicznie do muzyki Snoop Doga i wypuszczają kłęby papierosowego (a może nie tylko takiego?) dymu. Na kanapie z tyłu słychać również charakterystyczny dźwięk otwieranej puszki piwa oraz dyskusje daleko odbiegające od filozoficznych rozważań na temat życia i badań OBOP wynika, że aż 8 na 10 naszych kierowców bardzo wysoko ocenia swoje umiejętności i kulturę za kółkiem. Źle jeżdżą zawsze „oni”, czyli inni. Kretyn z audi, dresiarz z bmw, ważniak z mercedesa i dziadek z punto będą nam przeszkadzać podczas każdej dłuższej podróży. Bo każdy kierowca jest tym najlepszym. Jest jak Robert Kubica, który najlepiej prowadzi swój samochód, ale z powodu dziwnego zbiegu okoliczności na koniec i tak wyleci z zakrętu, nie kończąc najlepszym kierowcą jest także autor tego tekstu. Jako typowy skodziarz zjeżdża na prawy pas, gdy inny król szosy daje do zrozumienia, że jego miejsce jest w garażu. Bo czeskie auto nie jest lepsze od niemieckiego. Zwłaszcza że znacznie łatwiej zatankować do niego benzynę, zamiast ropy, co twórca tego artykułu raz skwapliwie uczynił. Ale to na pewno była wina tego „janusza” z opla, który po wyjeździe ze stacji benzynowej nie włączył świateł i przy włączaniu się do ruchu wymusił pierwszeństwo. No ale już najgorsza ze wszystkich na drodze jest baba za kierownicą: jazda zygzakiem, poprawianie makijażu i dla zmyłki włączanie kierunkowskazu w prawo przy lewoskręcie. Kto jej dał prawo jazdy?! Przecież to niemożliwe, że tak doskonały kierowca jak ja ma te same prawa. O tempora! O mores!
dowcipy o kierowcach bmw